Blog który pokazuje jak krok po kroku wykonywać prace DIY,zachęca do recyklingu, własnoręcznych prac, tworzenie rękodzieła,dzieli się poradami i pomysłami.Znajdziesz tu wiele ciekawych inspiracji.
Musisz tu zajrzeć !!!
Jakiś czas temu na blogu " W deszczowy dzień" znalazłam piękne szale zrobione za pomocą tylko własnych dłoni,a w zasadzie palców.
Ten sposób zaplatania sznurka widziałam już nie raz,lecz nigdy nie myślałam,że sprawia to tyle frajdy.
Podjarana jak zwykle nowym planem wzięłam się do pracy.
Jej efektem jest mój nowy ciepły i bardzo efektowny szal- komin. Jeśli chcecie sobie taki zrobić wszystkiego dowiecie się właśnie dzisiaj :)
Zamotka w wersji na zimę.
Nie miałam takich kolorowych włóczek jak autorka bloga, więc musiałam sobie jakoś radzić.
Żeby mój nowy szal był ciekawy,postanowiłam wyplatać ten nazwijmy go "warkocz" trzeba nitkami naraz.
Moje włóczki.
Użyłam włóczki białej, koralowej i fioletowej.
Efekt moim zdaniem jest zadowalający :)
Zamotka jak zrobić.
Ciepły komin diy.
Zamotka- jak ją zrobić ??
Samo zaplatanie idzie szybko, ja mój szal zrobiłam patrząc na jeden odcinek "Mam talent","Przepisu na życie" i na dwa odcinki "Pierwszej miłości" :)
Długość mojego warkocza to prawie 20 metrów.
Chciałam spiąć mój szal,że akurat szyłam torebkę z szarego filcu, padło na niego.
Zebrałam wszystkie sznurki i klejem na gorąco zlepiłam rulon.
Długo kombinowałam z ułożeniem szala.
Omiatałam go ze sto razy wokół szyi, tak żeby fajnie wyglądał,ale jak go zdejmowałam i zakładałam jeszcze raz ,cały układ się burzył i nie wyglądało to już tak fajnie .
Już miałam nerwy...
Już mnie trzęsło..
Ale myślę nie..przecież musi się jakoś udać.
I wymyśliłam :)
Zginamy rękę w łokciu i nasz sznurek zawijamy jak kabel od kosiarki :)
Robimy pętlę od łokcia do dłoni.Wtedy nasze okręgi są równe.
Ja mam w swoim szalu 29 pętli.
Po ponownym założeniu wyglądają tak samo, a dzięki rulonowi wszystko się fajnie trzyma.
Ozdoba może być z boku...
...lub z tyłu głowy.
Drugi wykonany przeze mnie szal powstał przy użyciu zmodyfikowanej wersji zaplatania zamotki.
Sposób opisany jest dokładniej tutaj, gdyż posłużył mi także do zrobienia świątecznej choinki i wieńca:)
Splot jest o wiele grubszy i bardziej puszysty.
A tu porównanie obu splotów: zwykłego i tego "mojego " :)
Czy wiecie ,że istnieje takie coś jak "młynek dziewiarski"??
Ja do nie dawna nie wiedziałam.
Wygląda to tak:
Za jego pomocą powstają profesjonalne zamotki:)
Kręci się korbką ,a zapleciony sznurek sam wychodzi dołem :)
Sprytne.Czego ludzie nie wymyślą :)
Kosztuje koło 70 złoty, jak oglądałam ostatnio na internecie.
Fajne ,praktyczne, ale jak można za darmo zapleść na palcach- to ja wybieram opcje za free :)