Jakiś czas temu na blogu " W deszczowy dzień" znalazłam piękne szale zrobione za pomocą tylko własnych dłoni,a w zasadzie palców.
Ten sposób zaplatania sznurka widziałam już nie raz,lecz nigdy nie myślałam,że sprawia to tyle frajdy.
Podjarana jak zwykle nowym planem wzięłam się do pracy.
Jej efektem jest mój nowy ciepły i bardzo efektowny szal- komin. Jeśli chcecie sobie taki zrobić wszystkiego dowiecie się właśnie dzisiaj :)
Zamotka jak zrobić. |
Ciepły komin diy. |
Zamotka- jak ją zrobić ??
Samo zaplatanie idzie szybko, ja mój szal zrobiłam patrząc na jeden odcinek "Mam talent","Przepisu na życie" i na dwa odcinki "Pierwszej miłości" :)
Długość mojego warkocza to prawie 20 metrów.
Chciałam spiąć mój szal,że akurat szyłam torebkę z szarego filcu, padło na niego.
Zebrałam wszystkie sznurki i klejem na gorąco zlepiłam rulon.
Długo kombinowałam z ułożeniem szala.
Omiatałam go ze sto razy wokół szyi, tak żeby fajnie wyglądał,ale jak go zdejmowałam i zakładałam jeszcze raz ,cały układ się burzył i nie wyglądało to już tak fajnie .
Już miałam nerwy...
Już mnie trzęsło..
Ale myślę nie..przecież musi się jakoś udać.
I wymyśliłam :)
Zginamy rękę w łokciu i nasz sznurek zawijamy jak kabel od kosiarki :)
Robimy pętlę od łokcia do dłoni.Wtedy nasze okręgi są równe.
Ja mam w swoim szalu 29 pętli.
Po ponownym założeniu wyglądają tak samo, a dzięki rulonowi wszystko się fajnie trzyma.
Ozdoba może być z boku...
...lub z tyłu głowy.
Drugi wykonany przeze mnie szal powstał przy użyciu zmodyfikowanej wersji zaplatania zamotki.
Sposób opisany jest dokładniej tutaj, gdyż posłużył mi także do zrobienia świątecznej choinki i wieńca:)
Splot jest o wiele grubszy i bardziej puszysty.
A tu porównanie obu splotów: zwykłego i tego "mojego " :)
Czy wiecie ,że istnieje takie coś jak "młynek dziewiarski"??
Ja do nie dawna nie wiedziałam.
Wygląda to tak:
Za jego pomocą powstają profesjonalne zamotki:)
Kręci się korbką ,a zapleciony sznurek sam wychodzi dołem :)
Sprytne.Czego ludzie nie wymyślą :)
Kosztuje koło 70 złoty, jak oglądałam ostatnio na internecie.
Fajne ,praktyczne, ale jak można za darmo zapleść na palcach- to ja wybieram opcje za free :)
A to szale które powstały za pomocą młynka.
Ostatnia zamotka pochodzi z bloga http://silveraguti-blink.blogspot.com/
Jej twórczynią jest mistrzyni wyplatania nie tylko zamotek, ale i cudów z koralików.
Od dawna jestem jej wielką fanką,dopiero po komentarzu okazało się ,że zamotka jest jej wytworem.
Pozdrawiam Cie serdecznie :)
Zapraszam Was na blog " w deszczowy dzień" klik- tam znajdziecie porównanie szalików w zależności od użytej włóczki.
Filmik w prosty sposób pokazuje jak powstaje "Zamotka"
J
Buziaki:*
-
Super wyszło! podoba mi łączenie filcem. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękny szal. Ze zdjęcia, oprócz kolorów, widzę puszystą miękkość :)
OdpowiedzUsuńprosiłabym o podanie mnie jako autorki zamotka z ostatniego zdjęcia i najlepiej podlinkowanie. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękny szal! Nie wiem jak to się stało, ale pierwszy raz o motaniu przeczytałam właśnie tutaj Ciebie! Bardzo Ci za to dziękuję, pierwszy motany szaliczek dla siostrzenicy już prawie skończony :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo bardzo ładne :) Oryginalny pomysł , ma strukturę naszyjnikową. Ja właśnie robię swoją pierwszą zamotkę i nie wiem czy lepiej zrobić tak jak Ty - wciąganą na głowę bez zakręcania czy taką o większym obwodzie , którą się zwija wokół szyi. Jaka wygodniejsza ?
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
http://lapkami-stworzone.blogspot.com/
wspaniałe i w bardzo prostu sposób pokazane. właśnie skończyłam robić swoją zamotkę:)
OdpowiedzUsuń